Któregos dnia, po opublikowaniu filmiku, na którym ćwiczy w widocznej ciąży, Instagram zablokował oraz usunął całe jej konto. Dziewczyna nie miała możliwośćci jakiegokolwiek wyjaśnienia.
źródło: Instagram Brittany Perille Yobe
Jak mówi sama zainteresowana, przez pierwszy trymestr czuła się bardzo źle i miała poranne nudności. Nie mogła wtedy ćwiczyć. Teraz, czyli w szóstym miesiącu, czuje się o wiele lepiej i jest szczęśliwa, kiedy może być znowu aktywna. Dziewczyna nie ma żadnych przeciwwskazań do ćwiczeń.
źródło: Instagram Brittany Perille Yobe
Po wrzuceniu tego filmiku dostala wiele pozytywnych komentarzy od fanów. Te negatywne stanowiły znaczącą mniejszość.
Polityka Instagrama zakazuje publikacje treści, które zawierają nagość. Na kontrowersyjnym filmie fitnesska ubrana była w stanik sportowy oraz legginsy. Dla ścisłości, wysłała do Instagrama wiadomość, w której opisała całą sytuację.
- Udostępnione wideo było o takiej samej tematyce, jak te, które już wcześniej wstawiałam na swój profil, czyli trening - mówi pokrzywdzona.
Brittany jest przekonana, że Instagram po prostu ją zdyskryminował za bycie ciężarną.
- Nie było w tym filmiku nic niezwykłego, oprócz mojego odstającego brzuszka - dodaje. Czeka na stosowne wyjaśnienie, w której firma skomentuje sprawę .
Konto na Instagramie było jednym z jej najważniejszych wizytówek. Wrzucała tam wideo z treningami, udostępniała diety online i motywowała innych do pracy nad sobą . Zdobywała również w ten sposób swoich sponsorów. Brittany jest przykro, że włożyła w to konto sporo pracy i przede wszystkim serca i jedyne o co prosi platformę, to wyjaśnienie.
Dziewczyzna mimo całego zdarzenia założyła nowe konto i zaczęła prowadzić je od początku. Ponownie wrzuca te same filmy i zdjęcia.
- Jestem pewna, że nie jestem jedyną kobietą, którą tak potraktowano, ponieważ po prostu była w ciąży i miała rosnące w sobie dziecko – dodaje fitnesska.